Szukanie zatrudnienia wygląda podobnie w niemal każdej branży. Wysyłamy ogłoszenie, po czym dostajemy telefon z propozycją spotkania. Rozmawiamy z przedstawicielem firmy w biurze, być może wykonujemy jakieś zadanie wstępne. Na końcu otrzymujemy informację, czy dana firma chce nas zatrudnić. W branży opiekuńczej jest jednak nieco inaczej. Zazwyczaj rozmowy odbywają się przez telefon, agencja opieki przedstawia nam oferty, a warunki pracy dobrze poznajemy dopiero na miejscu zlecenia. Niestety, taki system rekrutacji często otwiera drogę oszustom. Warto więc zadbać o siebie i o swoje bezpieczeństwo już na etapie szukania pracy. Wystarczy, że podczas rozmowy poruszysz kilka ważnych kwestii.

Specyfika szukania pracy w opiece w Niemczech

Wiemy już, jak mniej więcej działa agencja opieki. Teraz jednak zatrzymajmy się jeszcze przez chwilę nad standardową rekrutacją, której przebieg zna niemal każdy z nas. Gdy zadzwoni do nas firma, możemy wyszukać ją w Internecie i sprawdzić informacje o niej. Dowiemy się, czy figuruje w rejestrach działalności gospodarczej, czy działa uczciwie, a jeśli się postaramy, to znajdziemy jej pracowników. Będziemy mogli więc zapytać ich, jak czują się w danej firmie. Do tego w większości przypadków mamy szansę zobaczyć swoje przyszłe stanowisko pracy już podczas rozmowy kwalifikacyjnej. I wreszcie – mamy świadomość, że na koniec każdego dnia pracy wyłączymy komputer, poskładamy dokumenty, zatrzymamy urządzenia i będziemy mogli wrócić do domu. A naszego pracodawcy nie zobaczymy aż do godziny 8:00 następnego dnia.

W przypadku pracy w niemieckiej opiece wygląda to nieco inaczej. W sieci można natknąć się na wielu nieuczciwych pracodawców, których trudno na pierwszy rzut oka rozpoznać. Możemy posiłkować się opiniami na forach i w mediach społecznościowych, ale i one nie są do końca wiarygodne. Jedynym sposobem jest korzystanie z ofert największych, najdłużej działających agencji opieki, weryfikowanie legalności ich pracy i sprawdzanie opinii pracowników. Wtedy mamy większą szansę, że nasz pracodawca okaże się uczciwy.

agencja opieki

Jakie pytania zadać przedstawicielowi firmy opiekuńczej?

Praca opiekunki w Niemczech jest specyficzna. Wyjeżdżamy bowiem za granicę na kilka tygodni albo nawet miesięcy, mieszkamy w domu razem z podopiecznym i wykonujemy swoje obowiązki przez cały dzień. Trudno więc jest czasami oddzielić życie zawodowe od prywatnego, a stały kontakt z pracodawcą tego nie ułatwia. Warto zatem jeszcze przed wyjazdem do pracy uzgodnić kilka kluczowych kwestii. Oto one:

  • Warunki mieszkaniowe: agencja opieki powinna zaprezentować nam oferty, w których opiekunka ma do dyspozycji własny pokój. Lepiej nie ufać suchym zapisom o „bezpłatnym zakwaterowaniu”, ponieważ nie wiadomo do końca, co zastaniemy na miejscu. Mogą one oznaczać zarówno osobne piętro do wyłącznej dyspozycji opiekunki, jak i tapczan wstawiony do pokoju podopiecznego. Lepiej uniknąć takich niedopowiedzeń. Wykonujemy trudną fizycznie i psychicznie pracę, dlatego powinniśmy mieć miejsce, w którym będziemy mogli odpocząć. Własny pokój pozwoli nam poczuć się swobodniej i bardziej jak „u siebie”.
  • Możliwość korzystania z telefonu i Internetu: w dzisiejszych czasach opiekunka najczęściej może korzystać z domowego wi-fi, a telefon komórkowy przywozi ze sobą. Jeżeli jednak z jakichś powodów chciałaby zadzwonić z telefonu należącego do seniora, najpierw należy o to zapytać. Dobrze będzie poruszyć tę kwestię już na rozmowie z przedstawicielem firmy. Niekiedy bowiem pracodawcy zapewniają opiekunce własny numer, ale za połączenia musi zapłacić sama. Może się też okazać, że wykupią nam tanią taryfę na połączenia międzynarodowe. Warto się dowiedzieć, co rodzina seniora nam zaproponuje.
  • Liczba osób mieszkających w domu – zdarza się, że razem z podopiecznym mieszka jego rodzeństwo czy współmałżonek, a niekiedy też i dzieci lub wnuki. I choć nie wymagają oni opieki, to trzeba będzie z nimi na co dzień żyć i dogadywać się w sprawie obowiązków.
opiekunka w Niemczech

O tych kwestiach agencja opieki powinna wiedzieć

Jako opiekunki mamy prawo oczekiwać od niemieckiego pracodawcy, że zapewni nam możliwie jak najlepsze warunki pracy. Nie zapominajmy jednak, że on też będzie chciał wiedzieć coś więcej o nas. Imię, zainteresowania czy staż pracy w opiece to jedno. Istotne są też drobne kwestie, jak na przykład palenie papierosów. Jeśli należymy do osób palących, zaznaczmy to już na początku szukania pracy opiekunki w Niemczech. Zawsze możemy trafić na podopiecznego, który nie będzie tolerował palenia w domu. Dobrze jest wtedy wypracować kompromis: zwykle pracodawca godzi się na palenie na zewnątrz. A jeżeli nie palimy i nie jesteśmy w stanie znieść zapachu tytoniu, agencja opieki musi wiedzieć, by nie przydzielać nam szteli u osoby palącej.

Drugą kwestią, o której warto wspomnieć podczas rozmowy z rekruterem, są uczulenia i alergie. Mowa tutaj w szczególności o alergie pokarmowe, uczulenie na kurz, sierść zwierząt, pyłki i środki czystości. O alergii na leki można poinformować już na początku pobytu na szteli. A jeśli już mówimy o zdrowiu, ważna jest też nasza sprawność fizyczna. Opiekunka w Niemczech często musi wykonywać pracę wymagającą wysiłku. Pomaga podopiecznemu w poruszaniu się, wstawaniu i siadaniu, nieraz też musi go podnosić, dźwigać czy odwracać. Powinna być więc na tyle sprawna, by bez większego problemu to robić. Jeżeli więc mamy jakiekolwiek problemy z kręgosłupem lub przebyte operacje, zgłośmy ten fakt w agencji.

Niektóre sprawy mogą wydawać się zbyt nieistotne i prozaiczne, żeby mówić o nich podczas rekrutacji. Przecież jest tyle ważniejszych kwestii: stan zdrowia seniora, wysokość wypłaty, wymiar czasu pracy. Owszem – i to one powinny pojawić się podczas rozmowy jako pierwsze. Jednak jeśli dopilnujemy drobiazgów, mamy szansę o wiele bardziej cieszyć się nową sztelą.