Urzędy, kolejki i formalności – wielu z nas chciałoby ich uniknąć, ale niestety, czasami jest to niemożliwe. Wizyty w takich miejscach często wiążą się ze stresem, zwłaszcza jeśli nie wiemy, czego się spodziewać. A jeśli opiekunkę będącą na zleceniu wzywa urząd do spraw cudzoziemców, obawy stają się jeszcze większe. Czy jednak jest się czego bać? Niekoniecznie. Sprawdźmy, z jakich powodów możemy zostać wezwani do urzędu.

Czy opiekunka pracująca w Niemczech ma się czego obawiać?

Nie – jeżeli tylko jest zatrudniona w sposób legalny. Wezwanie przez urząd do spraw cudzoziemców nie musi oznaczać niczego złego. Takie postępowanie wynika z przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej i w samych Niemczech. Inaczej jest w przypadku, gdy opiekunka pracuje za granicą na czarno. Wtedy trudno jej będzie bronić swojego stanowiska. Przyjrzyjmy się jednak pierwszej z sytuacji, a mianowicie wezwaniu legalnie zatrudnionej osoby. Z przepisów wydanych przez Unię Europejską wynika, że osoba z Polski może przebywać w Niemczech do 3 miesięcy w roku kalendarzowym. Nie potrzebuje wtedy żadnych pozwoleń i nie musi zgłaszać pobytu w urzędzie. Gdy ten czas upłynie, konieczne jest zameldowanie w kraju pobytu. I chociaż opiekunek zatrudnionych u polskiego pracodawcy na podstawie legalnej umowy i formularza  A1 to nie dotyczy, dobrze jest o tym wiedzieć. Niekiedy bowiem może nas zameldować niemiecki pracodawca – i to od razu, nie czekając 3 miesięcy.

Gdy Polak zamelduje się w Niemczech (w tym przypadku będzie to opiekunka pracująca za granicą), urząd do spraw cudzoziemców może go co jakiś czas sprawdzać i weryfikować jego sytuację prawną. Urzędnicy chcą wiedzieć, czy opiekunka spełnia warunki pozwalające jej na długotrwały pobyt za granicą. Jeśli więc jesteśmy zameldowani w Niemczech nie dłużej niż 5 miesięcy, możemy dostać wezwanie do Ausländerbehörde. Niekiedy po prostu dostajemy je pocztą lub kurierem, innym razem dzwoni do nas niemiecki urzędnik. Niezależnie od sposobu przekazania wiadomości jest ona dla nas obowiązująca. Warto wiedzieć, ze czasami już w urzędzie meldunkowym urzędnik prosi o złożenie pewnych wyjaśnień. Czego zatem możemy spodziewać się, idąc do niemieckiego urzędu? Prawdopodobnie dostaniemy do wypełnienia formularz; urzędnik może też po prostu zapytać nas o najważniejsze kwestie związane z pobytem.

opiekunka w Niemczech w urzędzie

Jakie pytania zada nam urząd do spraw cudzoziemców?

Wybierając się do urzędu, warto wiedzieć, jakie pytania może nam zadać osoba w okienku. Na samym początku urzędnik weryfikuje, kim jesteśmy. Pyta więc o:

  • imiona i nazwisko oraz nazwisko rodowe,
  • datę i miejsce urodzenia,
  • adres zamieszkania w Polsce,
  • stan cywilny,
  • imiona rodziców,
  • obywatelstwo,
  • wyznanie.

Następnie prosi nas o okazanie dokumentu tożsamości, dzięki któremu może potwierdzić otrzymane dane. W niektórych przypadkach wystarcza kopia paszportu lub dowodu osobistego z oryginałem do wglądu. Warto wiedzieć, że dowód jest poświadczeniem zameldowania w Polsce. Jeśli zabierzemy ze sobą jedynie paszport, możemy zostać poproszeni o dokument zaświadczający zameldowanie.

Urzędnik poprosi nas też o dane personalne współmałżonka. Oprócz powyższych informacji będziemy musieli podać również numer jego dokumentu tożsamości. W przypadku gdy współmałżonek posiada zameldowanie w Niemczech, urzędnik zapyta o jego niemiecki adres, źródło dochodów i numer karty ubezpieczeniowej.

Dane dotyczące stanu cywilnego i wyznania są potrzebne do rozliczania podatków w Niemczech. Jeżeli więc zadeklarujemy się, że jesteśmy wyznania katolickiego lub protestanckiego, urząd dołączy nas do podatników podatku kościelnego w Niemczech. Osoby, które zaznaczą brak przynależności do wspólnoty religijnej, mogą się spodziewać weryfikacji. Natomiast jeśli chodzi o stan cywilny, ewentualne problemy może sprawić jedynie nieuregulowana sytuacja prawna. Chodzi tutaj o sytuację, w której opiekunka pracująca w Niemczech nie posiada orzeczenia o separacji, ale jej małżeństwo się rozpadło. Obywatel Niemiec może zadeklarować rozpad pożycia, ale osoba nieposiadająca obywatelstwa nie jest w stanie tego zrobić. Niemieckie przepisy jasno mówią, że opiekunka z Polski, która nie posiada obywatelstwa, powinna przedstawić przetłumaczone orzeczenie sądowe o rozwodzie lub separacji.

opiekunka w Niemczech

Dokumenty potrzebne opiekunce w Niemczech

Przygotowując się do pracy w niemieckiej opiece, warto zgromadzić niezbędne dokumenty. Nie musimy robić tego z myślą, że zostaniemy wezwani przez urząd do spraw cudzoziemców. Myśl, że mamy ze sobą wszystko, co może być potrzebne, doda nam po prostu pewności siebie za granicą. Dobrze więc zabrać oryginały dokumentów do wglądu albo ich odpisy wraz z tłumaczeniem przysięgłym. Niech będzie to przede wszystkim dowód osobisty. Niekiedy potrzebne są też metryki urodzenia (nasze oraz naszych dzieci, jeśli je posiadamy), akt małżeństwa, akt zgonu współmałżonka, orzeczenie o rozwodzie albo separacji. Jeżeli zapomnimy zabrać jakiegoś dokumentu, zadeklarujmy, że dostarczymy go do urzędu tak szybko, jak to tylko możliwe.

Przygotujmy się też na to, że urzędnik może poprosić nas o tak zwane zdjęcie biometryczne. To fotografia spełniająca pewne określone kryteria – w Polsce jej odpowiednikiem jest chociażby zdjęcie do paszportu czy dowodu osobistego. Co prawda do podstawowego formularza nie musimy dołączać zdjęcia, chyba że urząd do spraw cudzoziemców wyraźnie tego zażąda. Plusem tej sytuacji jest fakt, że zdjęcie można zrobić także w Niemczech.

Urząd do spraw cudzoziemców chce znać cel pobytu

Główną kwestią, która zainteresuje urzędnika, jest cel naszego pobytu w Niemczech. Dlatego opiekunki pracujące legalnie nie muszą się niczego obawiać. Być może wystarczy złożenie oświadczenia, że przyjechaliśmy do Niemiec do pracy. Urzędnik może też poprosić o podanie danych pracodawcy, przedstawienie podpisanej umowy albo o okazanie kart: ubezpieczeniowej i podatkowej. W przypadku pracy na Gewerbe potrzebne będą umowy z kontrahentami. Musimy wykazać, że jesteśmy w stanie utrzymać się z pracy opiekunki w Niemczech od zaraz. W nieco innej sytuacji są osoby bezrobotne, które dopiero za granicą, w Niemczech, szukają uczciwych ofert pracy dla opiekunek. One powinny okazać zaświadczenie z polskiego urzędu pracy.

Jak zatem widać, nie ma potrzeby obawiać się wezwania do urzędu ds. cudzoziemców. Ma ono na celu jedynie sprawdzenie, czy osoba pracująca w opiece nad osobami starszymi w Niemczech ma za co się utrzymać i czy w razie zachorowania będzie mogła podjąć leczenie. Jeżeli jesteśmy zatrudnieni w sposób legalny, możemy być spokojni.