– Miałam wypadek, pożycz pieniądze, bo grozi mi więzienie – usłyszała 83-letnia kobieta z Koszalina. Uwierzyła.
Do seniorki z Koszalina zadzwoniła kobieta podająca się za jej siostrę. Powiedziała, że miała poważny wypadek samochodowy i potrzebuje 150 tysięcy zł na kaucję, bo jeśli nie wpłaci, pójdzie do więzienia. Po pieniądze wyśle swojego syna. Starsza pani uwierzyła, a gdy do drzwi zapukał mężczyzna podający się za syna jej siostry – przekazała mu zapakowaną w reklamówkę gotówkę.
– Złodzieje nie mają żadnych skrupułów i są coraz bardziej bezwzględni. Pod różnymi pretekstami wyłudzają często spore sumy pieniędzy – mówi Anna Gembala oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Najczęściej dzwonią do osób starszych podając się za wnuczka, znajomego lub kuzyna, a nawet policjanta.
W ubiegłym roku, policjanci odnotowali 47 podobnych przypadków oszustw. Starsi ludzie w sumie stracili blisko 2 miliony złotych.
Co zrobić, by nie dać się oszukać
- Jeśli rzeczywiście chcesz pomóc najbliższym, spotkaj się z nimi osobiście, będziesz mieć pewność, że pieniądze nie trafią w niepowołane ręce.
- Zanim wpuścisz do mieszkania osobę podającą się za pracownika administracji, gazowni czy wodociągów, poproś o stosowny dokument. Uczciwa osoba zrozumie takie postępowanie, a przestępcę zrazi to do dalszego działania.
- Nie pozostawiaj nieznanej osoby samej w otwartych drzwiach mieszkania. Często oszuści proszą o sprawdzenie czegoś w domu, lub o szklankę wody, a korzystając z naszej nieuwagi dokonują kradzieży.
- Gdy ktoś zadzwoni prosząc o pożyczkę, miej świadomość, że ta osoba może być oszustem.
- Nigdy nie podawaj swoich danych – wieku, adresu, sytuacji materialnej, numeru konta lub hasła.
- Pod żadnym pozorem nie przekazuj i nie pokazuj pieniędzy obcym osobom.
- W razie podejrzeń powiadom policję, dzwoniąc na numer 112.