Opieka nad seniorem jest codzienną pracą z drugim człowiekiem. Jako opiekun dbamy o to, by nasz podopieczny czuł się dobrze fizycznie i psychicznie. Dlatego zwykle interesuje nas „wyjściowy” stan zdrowia osoby starszej, czyli taki, jaki zastaniemy po przyjeździe na miejsce. Ale jak się upewnić, że ogłoszeniodawca mówi prawdę? I nie chodzi tu tylko o zatajenie ważnych informacji przez pracodawcę, ale też o brak aktualizacji informacji o podopiecznym. Zdarza się bowiem, że agencje nie zajmują się tym rzetelnie. Na co zwrócić uwagę i jak wybierać bezpieczne, pewne oferty pracy w niemieckiej opiece?

Opieka nad seniorem a jego stan zdrowia

Nieoczekiwane sytuacje mogą zdarzyć się zawsze, i chociaż się na nie przygotujemy, to nie zawsze da się ich uniknąć. Jedną z nich jest właśnie niezgodny z rzeczywistością opis zdrowia podopiecznego. Pierwsza reakcja to chęć zerwania kontraktu i powrotu do domu – ale przecież nie wypłacą nam wynagrodzenia. Skutkiem jest spora dawka stresu i nierzadko pogodzenie się z losem. Jednak wcale nie musi tak być. Pamiętajmy, że tak odpowiedzialna praca, jak opieka nad seniorem, wymaga rzetelnej wiedzy o podopiecznym. Agencje powinny więc monitorować stan zdrowia osoby starszej na bieżąco i aktualizować ogłoszenia, jeśli zachodzą jakieś zmiany.

Niestety, w wielu przypadkach wraz z biegiem czasu objawy chorób się nasilają, a stan psychiczny i fizyczny seniora ulega pogorszeniu. W teorii jego rodzina powinna o tym wiedzieć, a następnie powiadomić niemiecką firmę opiekuńczą, która z kolei daje znać polskiej agencji o zaistniałej sytuacji. Niestety, okazuje się, że w praktyce bywa różnie. W niektórych firmach zmiany są monitorowane co pół roku. W przypadku niektórych chorób to wystarcza. Natomiast w schorzeniach otępiennych, jak demencja czy choroba Alzheimera, to zdecydowanie za rzadko. Zmiany w organizmie chorego mogą bowiem zachodzić w takim tempie, że po 2-3 miesiącach podopieczny okazuje się zupełnie inną osobą. Możemy więc nie być przygotowani na zadania, jakie przed nami staną. Dlatego przed podpisaniem umowy o pracę w opiece seniora dobrze jest dokładnie sprawdzić stan zdrowia podopiecznego.

opieka nad seniorem

Jedno źródło informacji nie wystarczy

Zacznijmy od dokładnego wczytania się w opis zamieszczony w ogłoszeniu. Im jest dłuższy, tym większa szansa, że rzetelnie go przygotowano. Nie obawiajmy się też dopytać konsultanta z agencji, kiedy ostatnio aktualizowano informacje o stanie zdrowia podopiecznego. Ma to znaczenie zwłaszcza wtedy, gdy senior cierpi na schorzenia wspomniane w poprzednim akapicie. Jeśli będziemy świadomi, co nas czeka na miejscu, łatwiej będzie nam się przygotować na nowe wyzwania. Nie ograniczajmy się jednak do jednego źródła informacji. Jeżeli na danej szteli jest obecnie inna opiekunka, poprośmy o kontakt do niej. Będziemy mogli zweryfikować to, co zostało zamieszczone w ogłoszeniu. Nawet jeżeli poprzednia opiekunka w Niemczech była tylko 3 lub 4 tygodnie, to z pewnością będzie posiadać bieżące informacje. Być może szczera rozmowa pozwoli nam dowiedzieć się więcej, niż wynika to z oferty pracy opublikowanej na stronie.

Może się zdarzyć, że mimo kontaktu z byłą opiekunką naszego seniora wciąż mamy wątpliwości, a w głowie rodzą się pytania. To nie jest do końca zły znak – dzięki temu możemy uniknąć niespodzianek i problemów. Jeżeli zmienniczka, z którą rozmawialiśmy, odpowiadała wymijająco i była niechętna do kontaktu, warto uważać. Może to bowiem oznaczać, że obawia się reakcji agencji i chce ukryć jakieś szczegóły. Powody takiej decyzji nie są ważne. Bardziej istotne jest to, że teraz my pojedziemy na kilka tygodni do pracy w opiece w Niemczech – prywatnie. Będziemy przebywać z zupełnie nieznaną osobą, zapewne starszą, chorą lub niepełnosprawną. Dlatego warto powiedzieć o swoich obawach konsultantowi z agencji. Umowa, którą podpisujemy, obowiązuje obie strony i zarówno my, jak i firma możemy się z niej wycofać.

praca w opiece w Niemczech

Jak będzie wyglądać opieka nad seniorem na danej szteli?

A co, jeśli to rodzina seniora zatai jakąś istotną informację o stanie jego zdrowia? Dobrze mieć pewność, że ci, z którymi chcemy współpracować, są z nami szczerzy. Dlatego poprośmy o możliwość bezpośredniej rozmowy z niemieckimi pracodawcami. Mamy bowiem prawo do kontaktu z nimi jeszcze przed podpisaniem umowy. Rodzina może sprawdzić nas – dlaczego więc nie zrobić tego samego, po prostu dla pewności i spokoju ducha? Będziemy mogli zadać wprost pytania o kwestie, które nas interesują. Jednocześnie zrobimy na nich dobre wrażenie i pokażemy profesjonalne podejście do pracy w opiece seniora. Jeżeli jednak dzieci lub wnuki osoby starszej nie za bardzo chcą z nami rozmawiać, uważajmy. Być może dobrze wiedzą, co czeka na nas na miejscu i czują wyrzuty sumienia albo bezradność. Czasami niechęć do rozmowy o stanie zdrowia podopiecznego wynika z braku empatii. Niektórzy pracodawcy mogą uważać, że opiekunka powinna przyjechać, wziąć się do pracy i nie zadawać pytań. Przyda się tutaj dobra intuicja, która pozwoli wyczuć intencje rozmówcy i uchroni przed przykrymi niespodziankami.

Dobrym pomysłem jest też założenie wątku na forum internetowym dla opiekunek czy zadanie pytania w mediach społecznościowych. Może jakaś osoba pracowała już na danej szteli albo przynajmniej spotkała się z podobnym przypadkiem. Koleżanki i koledzy po fachu doradzą nam, co możemy zrobić. W ten sposób zadbamy o swoje bezpieczeństwo – a jest ono niezbędne, jeśli podejmujemy pracę za granicą.